28: Autonomiczne minibusy – Mikołaj Kwiatkowski

Czy autonomiczne minibusy, zabierające na pokład kilkanaście osób, mogą w przyszłości poprawić dostępność transportu publicznego? Jaką rolę mogą odegrać w zrównoważonym systemie transportowym? Czy jest to jedynie gadżet i ciekawostka, czy sposób na rozwiązanie niektórych problemów komunikacyjnych Polski? Czy do takich pojazdów uda się przekonać Polki i Polaków?

W Europie wiele miast aktualnie przeprowadza pilotaże, testując tego typu autonomiczne pojazdy w rzeczywistych warunkach ruchu ulicznego. W Polsce, póki co, odbyły się pojedyncze jazdy testowe, ale już w tym roku możemy spodziewać się pierwszych pilotażowych wdrożeń. Nad polskim autonomicznym i elektrycznym minibusem pracuje firma z Gliwic. O szczegóły dopytywałem mojego gościa – pana Mikołaja Kwiatkowskiego, managera ds. rozwoju biznesu w firmie Blees.

Podcast dostępny jest także na:

Spotify

Apple Podcasts

Google Podcasts

Mikołaj Kwiatkowski

Przedstawiciel pokolenia „Y”, ekspert w zakresie pojazdów autonomicznych, nowych technologii i mobilności. Regularny użytkownik komunikacji publicznej. Zawsze powtarza, że w transporcie publicznym najważniejszy jest pasażer. Autor publikacji w zakresie pojazdów autonomicznych. Zwolennik zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności w biznesie. W Blees odpowiedzialny za szeroko rozumiany rozwój biznesu.

Podcast możesz śledzić również na platformach społecznościowych:

Facebook

Instagram

Linkedin

Aby uzyskać więcej informacji zachęcam do odwiedzenia strony firmy Blees.

Temat autobusowego transportu publicznego pojawił się już w dwóch odcinkach podcastu. Mimo, że nie poruszamy tam tematu autonomicznych minibusów, to bardzo polecam obie wcześniejsze rozmowy: odcinek 10 o Grodziskich Przewozach Autobusowych, a także odcinek 20 o regionalnym transporcie autobusowym.

1 Comment

  1. Jacek Fink-Finowicki

    Autonomiczny tramwaj jest rozwijany w Poczdamie (pod Berlinem) – w 2018 roku w ramach targów Innotrans były organizowane jazdy pokazowe.
    I dokładnie tak jak p. Mikołaj powiedział – pojazd jedzie tam gdzie nie tylko „widzi”, ale także tylko tam gdzie jest pewny tego, że nie dojdzie do żadnej kolizji. To my kierowcy bawimy się ryzykiem i jedziemy „na czuja”, więc wymyślamy później teorię „dylematu wagonika” która nigdy nie zajdzie w poprawnie rozwijanych systemach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *